wtorek, 18 stycznia 2011

Kim trzeba być by służyć w haremie?

Witam Was. Powracam po dłuższej nieobecności. Jak wracać i jak odpowiadać na pytanie to ostro.

Chińscy eunuchowie...

O nich to dzisiaj przeczytacie (dziwne, że znowu o Chinach piszę...).

Jakby to zacząć... hmmm....

Chińscy eunuchowie w przeciwieństwie do europejskich kastratów i rzezańców z perskich haremów tracili zarówno penisa, jak i jądra. Operację przeprowadzano w przerażający sposób: chłopca lub młodzieńca mocno obwiązywano bandażem poniżej ud i wokół podbrzusza. Podawano mu czarkę ziołowego naparu, mającego podobno działanie uspokajające. Potem jego genitalia znieczulano, obmywając je gorącą wodą z pieprzem, i szybko odcinano za pomocą ostrego, zakrzywionego noża. Cewkę moczową zatykano metalem, a eunuchowi przez trzy dni nie pozwalano spożywać żadnych płynów, gdyż oddawanie moczu mogło spowodować zakażenie. Po trzech dniach zdejmowano bandaże i wyciągano zatyczkę. Jeśli chłopiec mógł oddawać mocz, zazwyczaj udawało mu się przeżyć; w przeciwnym wypadku umierał bolesną śmiercią.

Dworscy eunuchowie, o czym warto tutaj wspomnieć, stanowili nieodłączną część chińskiej administracji. Zarządzali cesarskim gospodarstwem, strzegli haremu cesarza- kobietę spędzającą z władcą noc eunuch zanosił do jego sypialni i z powrotem na plecach- oraz doradzali w sprawach protokołu i etykiety. Mimo że chińska klasa rządząca tak wiele obowiązków powierzała eunuchom, pogardzała nimi i nie darzyła ich zaufaniem. Większość cesarzy starała się, by pozostawali niepiśmienni; nie było im także można (pod karą ścięcia- oczywiście głowy;)) mieszać się w sprawy rządowe. Nie stanęło to na przeszkodzi temu, by eunuchowie wzrośli w siłę, szczególnie we wczesnych latach rządów dynastii Ming i w czasach wpływów Zheng He, o którym wspomniałem jakiś miesiąc temu:) I wspominać będę jeszcze:)

A tutaj link do wytłumaczenia słowa eunuch w indyjskim wydaniu Jarosława Kreta:

http://www.youtube.com/watch?v=LWn6DJ-9Nf8


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz